Jak opowiedzieć o nieludzkim świecie łagrów? Rafał Sadkowski z Teatru Słowackiego w Krakowie przedstawił autorski spektakl na motywach słynnej książki Gustawa Herlinga-Grudzińskiego „Inny świat”. Aktor wcielił się w postać samego Grudzińskiego, który w łagrze w Jercewie spędził półtora roku, a tuż po wojnie zaczął spisywać swoje traumatyczne wspomnienia między innymi z myślą o młodych ludziach, aby przestrzec ich przed możliwością powtórki z totalitaryzmu.

27 lutego nasi uczniowie mieli możliwość zobaczyć ten spektakl na salezjańskiej scenie w nowym kościele. Monodramat Sadkowskiego ukazywał historie więźniów, którzy w czasie II wojny światowej zostali zesłani na Syberię. Bohater nie szczędzi brutalnych opisów życia w łagrze. Było to miejsce, gdzie człowieczeństwo zostało wyparte przez instynkt przetrwania. Ogrom tekstu, który musiał opanować aktor, oraz wyrażone na scenie emocje zrobiły wrażenie na uczniach i nauczycielach. Dzięki temu wszyscy mogliśmy lepiej zrozumieć, jak ofiary stalinowskiego reżimu  walczyły o każdy dzień życia, jak rozpaczliwie poszukiwały nadziei i jak walczyły o ludzką godność w nieludzkich warunkach.

Spektakl zachęcił mnie do przeczytania książki Herlinga-Grudzińskiego. Na pewno nie jest to prosta lektura, ale dzięki takim tekstom wciąż pamiętamy o bolesnej historii. „Inny świat” to nie fikcja  literacka, ale tysiące ludzkich istnień zasypanych przez śnieg lub zabitych przez wycieńczającą pracę czy głód. Siedząc w sali teatralnej w grubej kurtce, szaliku i rękawiczkach, zastanawiałam się, jak ciężka musiała być walka o przeżycie w gułagach bez choćby cieplej odzieży. Więźniowie nie wybiegali marzeniami w przyszłość, gdyż liczyło się tylko przetrwanie do następnego dnia. Powinno to budzić nie tylko nasz podziw i szacunek, ale także nauczyć doceniania tego, co mamy.

Florian
Foto: ks. Paweł Gacek sdb