Prawie wszystkie rzeczy, które mają początek, mają także koniec. Tak oczywiście było z kolejnym Jackowym Graniem. W tym roku ten Małopolski Festiwal odbywał się w specyficznych warunkach, do których powoli zdążyliśmy się przyzwyczaić. Nasz festiwal odbywał się po raz 13, ale to nie z tego powodu wybuchła pandemia.

II Marsz

Świętowanie rozpoczęliśmy już dzień wcześniej w piątek 14 sierpnia. Tego dnia odbył się po raz 2 Marsz Życia Polaków i Polonii. Oczywiście wyglądał on zupełnie inaczej. Brało w nim udział ok. 70 osób. Mszy świętej przewodniczył ks. Adam Paszek sdb przełożony wspólnoty seminaryjnej z Krakowa. Tego roku nie została zorganizowana msza święta na terenie KL Auschwitz, ale w trzech kościołach, u św. Maksymiliana dla społeczności Oświęcimia, u franciszkanów w Harmężach dla Rycerstwa Niepokalanej i u nas w sanktuarium dla uczestników marszu. Po zakończeniu liturgii z każdego z kościołów wyruszyły paro osobowe delegacje, by po spotkaniu w KL Auschwitz złożyć wieńce pod ścianą straceń.

W tym czasie pozostali uczestnicy spotkania posili się, by potem uczestniczyć w premierowym pokazie filmu „Święci z doliny Niniwy”. Po projekcji filmu odbyła się długa debata, zakończona ponownym towarzyskim spotkaniem przy kawie i na zakończenie na wspólnej modlitwie. Prze cały dzień towarzyszyła nam telewizja Trwam, a efekty pracy możemy obejrzeć w reportażu. Po zakończonym marszu redaktor Witold Gadowski napisał: „II Marsz Życia Polonii i Polaków w Oświęcimiu i Auschwitz właśnie się zakończył. COVID nie wystraszył Polaków z Austrii, Norwegii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Niemiec oraz z wielu miast Polski. Byliśmy jedyną delegacją z biało-czerwoną flagą pod Ścianą Straceń. Dziękuje. W wersji okrojonej przez pandemię, ale jednak wszystko się udało. Wielki szacunek dla Salezjanów w Oświęcimiu”.

Biegać Jest Bosko

W piękny słoneczny dzień 15 sierpnia rozpoczęliśmy Jackowe Granie od  VIII już Biegu Patronalnego Biegać jest Bosko. Bieg odbywał się na podobnej trasie w podobnym rytmie jak w poprzednich latach. Jedyną różnicą było ograniczenie liczby uczestników do 150 osób, zrezygnowaliśmy w tym roku z biegu dla dzieci, a punkt rejestracji, biuro zawodów itd. urządzone były na zewnątrz. Zdarzyła się na nim niespodzianka piękna i miła, a dla dwóch osób brzemienna w skutki, o czym możemy przeczytać w bezpośredniej relacji zbiegu napisanej przez Zuzannę. Kto wie, być może kolejna historie dopiszą na IX biegu?

Koncertowy wieczór

Z wiadomych względów zrezygnowaliśmy z tańców integracyjnych. Tuż przed wieczornym koncertem Prezydent Miasta Janusz Chwierut i ks. Dariusz Bartocha dyrektor Dzieła Salezjańskiego w Oświęcimiu, oficjalnie otworzyli Jackowe Granie. Wieczorny koncert Aleksandry Nykiel i Sargisa Davtyana – debiutantów Opola 2019, nie ostudził i tak rozgrzanej atmosfery, a wręcz ją jeszcze rozgrzał. Plac Jacka wypełnił się coverami i ich utworami wykonywanymi w języku polskim, francuskim i po ormiańsku.  Soliści wraz ze wspaniałymi muzykami zapewnili nam cudowną ucztę, która trwała i trwała, ale nadchodząca noc musiała ją zatrzymać. Więcej o koncercie możemy poczytać w tekście Oliwii, oczywiście tekst ozdobiony jest także galerią zdjęć.

Kumulacja

Niedziela 16 sierpnia zapewniła nam prawdziwą kumulację. Niedzielna liturgia musiała przyjąć jeszcze naszych dwóch patronów. Od pierwszej porannej mszy świętej homilie głosił o. Stanisław Nowak z Korbielowa, kulminacyjny, punktem zewnętrznej uroczystości ku czci św. Jacka była msza święta o godz. 11.30. Natomiast o godz. 10.00 została odprawiona msza święta, podczas której przywołaliśmy postać św. Jana Bosko Patrona Miasta Oświęcim. Mszy świętej przewodniczył i homilie wygłosił ks. Marcin Kaznowski sdb prowincjał Inspektorii Krakowskiej. Przepowiadający Boże słowo nie umawiali się wcześniej, ale można było znaleźć sporo synergii między nimi. O ile ks. Inspektor mówił o powstających murach i granicach, o chętnym dzieleniu na swoich i obcych i o konieczności przechodzenia ponad tym, to o. Stanisław mówił o wartości i konieczności spotkania, a nawet konieczności spotykania jako formie otwierania się na innych i na Boga. Ze względu na różnego rodzaju obostrzenia na uroczystości zostali zaproszeni tylko delegaci z poszczególnych dekanatów.

Rodzinna Gra Miejska

Popołudnie zostało ozdobione wspaniałą Rodzinną Grą Miejską. Wolontariusze wraz z prenowicjuszami przygotowali 12 stanowisk dla zespołów złożonych z 3 do 5 osób. Najmłodszy uczestnik miał zaledwie 7 miesięcy i jak powiedziała mama podczas odbierania nagrody, jego najważniejszą rolą było to, że nie przeszkadzał. Konkurencje, przebieg gry i końcowe wyniki można znaleźć w relacji Zuzanny. Przygotowując Jackowe Granie 2020 planowaliśmy je jeszcze bardziej rodzinnie. Niestety musieliśmy zrezygnować ze specjalnych zabaw dla dzieci, projekcji filmu na rynku, koncertu z filmową muzyką z filmów dla dzieci itd. Może przyszły rok będzie łaskawszy i plany się uda zrealizować.

Nie deszczowy koncert w deszczu

Wieczorny koncert zapowiadał się także imponująco, trochę pokrzyżowała go deszczowa pogoda, która porozstawiała po kątach placu, powciskała w drzwi, korytarze i pod namiot całą widownię. Niemniej Anti Babilon System niezrażony pustymi krzesłami tuż pod sceną zagrał energiczny koncert. Ich starania zostały nagrodzone wytrwałością publiczności, która na modlitwę wieczorną i bis zgromadzili się tuż pod samą sceną. Jak zawsze podczas Jackowego Grania, także i podczas tego festiwalu, została zachowana tradycja Księdza Bosko by po wieczornych modlitwach wygłosić słówko wieczorne. Ksiądz Marcin Kaznowski przywołał swoją przygodę z muzyką, rozpoczętą grą na dziecięcych cymbałkach. Przygoda to nie tylko doprowadziła go do szkoły muzycznej, ale także do Zgromadzenia salezjańskiego.

Jackowy Odpust i święto Inspektorii

Jak co roku ostatnim akordem Jackowego Grania jest msza święta 17 sierpnia w dzień – dla naszego domu w Oświęcimiu i Inspektorii Krakowskiej – liturgicznej  uroczystości św. Jacka. W związku z dużą frekwencją przełożonych wspólnot lokalnych Krakowskiej Inspektorii jubilatów i gości towarzyszących oraz zapowiadanym deszczu, choć ten nie nadszedł, tego roku sprawowaliśmy liturgię w sanktuarium. Homilię wygłosił były radca regionalny ks. Tadeusz Rozmus sdb analizując pewne współczesne trudności w życiu zakonnym. Jeszcze przed zakończeniem liturgii jubilatom świętującym okrągłe rocznice ślubów zakonnych i święceń kapłańskich ksiądz Inspektor wręczył listy gratulacyjne z księgą zawierającą wybrane teksty św. Jana Pawła II. Odbyło się także wręczenie nagrody Mir Inspektorii Krakowskiej, którą tym razem został uhonorowany ks. Ignacy Ryndzionek sdb. Artysta, misjonarz, a przede wszystkim życzliwy, radosny, gorliwy salezjanin. Laudację wygłosił, a raczej próbował wygłosić ks. Kazimierz Szczerba sdb. Próbował, ponieważ teksty zawierającego 5 stron, dzień wcześniej ks. Ignacy usunął 3, a podczas samego przemówienia podszedł do ks. Kazimierza i powiedział: „już skończmy, jest jeszcze koncert i obiad”. Sytuacja ta oczywiście rozbawiła wszystkich uczestników, a przy okazji dała poznać charakter ks. Ignacego. Ostatnim akcentem Jackowego Grania był koncert salezjańskiej Młodzieżowej Orkiestry Dętej „Sokoły”. Choć orkiestra wystąpiła w okrojonym składzie, to jej występ pięknie zamknął długie świętowanie Jackowego Grania w 2020 roku.

Dariusz Bartocha sdb
Katarzyna Drobisz, Magdalena Ilich, Zbigniew Michura, Małgorzata Płaczek, Inez Sanak, Ryszard Szymeczko sdb.

« z 5 »