Wielkopostny Dzień Skupienia Salezjanów Współpracowników Prowincji Krakowskiej

10 marca 2018 roku w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Salezjańskiego w Krakowie na Łosiówce odbył się wielkopostny dzień skupienia Salezjanów współpracowników .

Po przybyciu na miejsce zostaliśmy powitani przez koordynatora Rady prowincjalnej p. Jana Ryka i ks. delegata Marcina Kaznowskiego, który podkreślił, że w tym roku przypada jubileusz 100-lecia obecności salezjanów na Łosiówce. To tutaj znajduje się dom formacyjny dla wszystkich czterech polskich Inspektorii, gdzie klerycy studiują teologię. Dzięki przychylności ks. rektora Dariusza Kozłowskiego mogliśmy przeżyć nasz dzień skupienia właśnie w tym miejscu. Wysłuchaliśmy też konferencji ks. Kazimierza Szczerby „100 lat Łosiówki”, który przybliżył nam historię przybycia salezjanów na Łosiówkę, a ta wpisuje się w jubileusz odzyskania przez Polskę niepodległości.

O godz. 11.00 uczestniczyliśmy we Mszy św., której przewodniczył i homilię wygłosił ks. Marcin Kaznowski. Wspomniał o swoich doświadczeniach w pracy z młodzieżą, którą pytał m.in. o to, dlaczego młodzież odchodzi od Kościoła i dlaczego sakrament bierzmowania jest utożsamiany z pożegnaniem z Kościołem. Większość odpowiedzi sprowadzała do wniosku, że młodzi ludzie czują się w Kościele przymuszani do praktyk religijnych, przestrzegania przykazań, nakazów i zakazów i to ich odstrasza. Nie chcą brać na siebie dodatkowych więzów i ograniczeń. Wiara chrześcijańska została zamieniona w kodeks praw (funkcjonują one również w innych religiach, więc chrześcijaństwo nie jest w tym odosobnione): to wolno, tego nie wolno. Musimy sobie zdać sprawę z tego, że w naszej wierze najważniejszą rzeczą nie jest zachowywanie przykazań(?).

Istotą chrześcijaństwa jest osoba Jezusa Chrystusa, który przychodzi i zbawia człowieka, podnosi go na wyższy poziom na wszystkich polach: zdrowia fizycznego, psychicznego i duchowego. Dopóki więc ktoś nie spotka żywego Chrystusa, nie nawróci się. Nasza religia nie jest religią prawa. Jesteśmy wolni od przykazań, bowiem św. Paweł mówi: „Jezus pozbawił mocy prawa przykazań”. Jedynym prawem dla nas jest Jezus Chrystus. Św. Augustyn mówił, że dla tego, kto kocha nie są potrzebne przykazania, bo ponieważ wiem miłość jest wypełnieniem wszystkich przykazań. Jeżeli jestem blisko Pana Boga, niczego już nie muszę, jestem człowiekiem wolnym i to jest właśnie „Dobra Nowina”. Pytaniem jest, czy ja się czuje człowiekiem zbawionym? Jakie świadectwo daję innym? Czy ktoś, kto patrzy z zewnątrz, widzi we mnie Chrystusa? Czy faryzeusza z dzisiejszej Ewangelii, który wypełnia przykazania, a mimo to jest nie do wytrzymania? Jezus wobec jednej kategorii ludzi nie miał miłosierdzia – dla faryzeuszy, ludzi fałszywych i dwulicowych. Ewangelia mówi o dwóch kategoriach ludzi: celnikach i faryzeuszach. Którym z nich jestem? Każdy z nas przynależy do jednej z tych dwóch kategorii. Różnica między nimi polega na tym, że faryzeusze w przeciwieństwie do celników nie potrafią przyznać się do tego, że grzeszą. W tym kontekście należy zadać sobie pytanie jakim ja jestem człowiekiem? Jeżeli chcemy, żeby młodzi ludzie nie odchodzili od Kościoła, musimy być wiarygodni w tym, co mówimy. Mamy szansę uratować młodzież dla Kościoła, jeżeli w naszym życiu będzie spójność słów i czynów. Obyśmy byli celnikami, a nie faryzeuszami.

Po obiedzie Rada prowincjalna miała swoje spotkanie, a pozostali uczestnicy mogli zwiedzić Łosiówkę.

O godz. 14.00 mieliśmy możliwość uczestniczenia i przeżywania Misterium Męki Pańskiej, które co roku przygotowują klerycy. Było to pogłębienie przeżywania tajemnic Triduum Paschalnego, wzbogacone o wątki współczesne, których myślą przewodnią jest prześladowanie chrześcijan i grzech aborcji.
W dniu skupienia uczestniczyło 82 współpracowników wraz z księżmi delegatami. Bóg zapłać wszystkim za zaangażowanie w zorganizowanie naszego spotkania.

Beata Cygnar SSW Jasło-Fara
Foto: Zbignie Cygnar