16 października 2022 r. jest ważną datą w historii chóru Auxilium. Wtedy minęło 40 lat od reaktywowania działalności zespołu śpiewającego przy oświęcimskich salezjanach, co było zasługą ks. Józefa Rybki i Jana Krzeszowiaka.
Czterdzieści lat to duża przestrzeń czasu. I ten czas został bardzo dobrze zagospodarowany przez uczestników zespołu. Śpiewali na chwałę Panu, na cześć Maryi i ku zadowoleniu lokalnej społeczności. Przede wszystkim pieśni liturgiczne, uczestnicząc w mszach świętych i innych nabożeństwach. Występowali także podczas różnych uroczystości rocznicowych o charakterze państwowym, patriotycznym. Niezwykle dumnie i doniośle wybrzmiewały pieśni związane ze świętem Konstytucji 3 Maja czy rocznicą odzyskania Niepodległości 11 Listopada. Do żelaznego repertuaru należały „Pierwsza brygada”, „Piechota” i „Pierwsza Kadrowa”. „Jedzie, jedzie na kasztance” podbijało serce wszystkich zgromadzonych, a wiązanka pieśni żołnierskich, w której wybrzmiewały słowa „Dziś do ciebie przyjść nie mogę …”, „O mój rozmarynie …”, „Przybyli ułani pod okienko…” sprawiała, że radość i entuzjazm rozsadzały niemal mury świątyni. Chór Auxilium działa przy parafii Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Oświęcimiu. I to Matce Bożej poświęca gros swoich pieśni liturgicznych. Dwudziestego czwartego każdego miesiąca, w rocznicę objawienia Matki Bożej na ruinach klasztoru, śpiewa się na Jej cześć „Hołd Wspomożycielce”, „Matko Królowo” czy „Anielską pieśń dzwon grał”. Chórzyści Auxilium lubią podróżować i łączyć tę pasję ze śpiewaniem. Repertuar zespołu wybrzmiewał w różnych krajowych i zagranicznych sanktuariach. Wymienię tylko niektóre znaczące miejsca: Wilno – śpiew przed obrazem Matki Bożej Ostrobramskiej, cmentarz na Rossie – śpiew przy grobie marszałka Józefa Piłsudskiego, Watykan – Aula Pawła VI – śpiew dla Ojca Świętego Benedykta XVI, Monte Cassino, katedra Notre Dame w Paryżu, Lourdes – Grota Objawień.
W niedzielę, 16 października 2022 r., o godzinie 10.00 odbyła się w kościele pod wezwaniem Matki Bożej Wspomożenia Wiernych w Oświęcimiu uroczysta msza święta w intencji chóru Auxilium, koncelebrowana przez kilku księży salezjanów. Słowo Boże wygłosił ksiądz inspektor Marcin Kaznowski, w którym podkreślał znaczenie modlitwy i uczył, jak należy się modlić. Zwrócił się też bezpośrednio do chórzystów, dziękując im za pracę na rzecz wspólnoty wiernych oświęcimskiego sanktuarium oraz lokalnej społeczności. Życzył uczestnikom chóru co najmniej czterdziestu kolejnych lat pięknego śpiewania, a co za tym idzie pozyskiwania kolejnych rozmiłowanych w śpiewie uczestników. Mszę świętą wzbogacali wielogłosową harmonią szanowni Jubilaci. Celebra była uroczysta. Podczas nabożeństwa obecne były poczty sztandarowe.
Podniosła atmosfera towarzyszyła obchodom jubileuszu Auxilium przez następnych kilka godzin, kiedy to Jubilaci i zaproszeni goście zebrali się w monumentalnej jadalni salezjańskiej. Były bardziej i mniej oficjalne momenty. Do tych pierwszych należały krótkie raczej przemówienia znamienitych osób: księży, którzy wspierali na przestrzeni wielu lat chóralne dzieło, prezydenta miasta Oświęcimia, prezesa chóru Auxilium. Wszyscy członkowie chóru zostali uhonorowani statuetkami, zaprojektowanymi specjalnie na tę okazję. Prezydent wyróżnił najbardziej zaawansowanych stażem chórzystów. Wszystkie te honory sprawowane były przy akompaniamencie skrzypiec i akordeonu. Dwóch muzyków z zespołu, p. Mirosław Kramarczyk i p. Tadeusz Jęczała wykonywali standardy jazzowe; ten pierwszy grał na skrzypcach, ten drugi na akordeonie, co znakomicie pozwalało niejako przejść do drugiej mniej oficjalnej części. A był to świąteczny obiad, pyszne mięsa, sałatki i inne smakowite dodatki. Nie mogło zabraknąć wykwintnego tortu i rozmaitych ciast. Konsumowanie tych pyszności odbywało się w znakomitej atmosferze. Oczywiście było śpiewanie. Chórzyści jakby czuli niedosyt i dalej mieli ochotę na muzykowanie. Wstawali od czasu do czasu zza suto zastawionych stołów, zajmowali centralne miejsce przed obrazem św. Jana Bosko i pełną parą śpiewali, tym razem bardziej biesiadny repertuar.
Uroczystość wypadła znakomicie. To znaczy była pod Bożą pieczą. Bóg posługuje się ludźmi. Tak było i tym razem. I to były konkretne osoby – przede wszystkim chórzyści. Nie sposób pewnie wszystkich wymienić. Wymieniłabym w tym kontekście pana Michała Drabczyka, który swoje wielkie serce, zdolności organizacyjne, czas poświecił temu dziełu, zorganizowaniu tak znamienitej imprezy. Cieszmy się wszyscy, że było naszym udziałem uczestniczyć w tej przepięknej uroczystości! Życzmy chórowi Auxilium wszystkiego, co najlepsze, a więc odnajdywania siebie w pięknie liturgicznego śpiewu!
Tekst: Bożena Kramarczyk
Foto: Ryszard Szymeczko sdb