W dnia 22 i 23 października parafianie i przyjaciele wspólnoty salezjańskiej pielgrzymowali autokarem do znanych, ale też zapomnianych miejsc kultu religijnego położonych na wschodnich krańcach Polski nad rzeką Bug. Przewodnikami 52-osobowej grupy byli ksiądz Krzysztof Papierz i ksiądz Mariusz Bąk.

Pierwszym celem pielgrzymki była Święta Góra Grabarka, usłana krzyżami pątników prawosławnych. Jedna z mieszkających tutaj mniszek klasztoru św. Marty i Marii opowiedziała historię tego miejsca. Góra Grabarka urzekła wszystkich swoją prostotą, a spacer pomiędzy krzyżami uświadomił nam że tak wiele nas łączy z naszymi braćmi prawosławnymi. Przed wyjazdem zaczerpnęliśmy wody ze świętego źródełka, a niektórzy za namową jednego z pątników prawosławnych obmyli się w rzeczce wypływającej ze źródełka.

W Leśnej Podlaskiej przywitała nas Matka Jedności i Wiary i opiekunka Podlasia, ukryta w kamiennej płaskorzeźbie, którą znaleźli w XVII wieku pastuszkowie na drzewie gruszy. Już wkrótce po tym zdarzeniu w miejscu tym pojawili się Paulini, którzy wybudowali tutaj sanktuarium i od tego czasu Leśna Podlaska stała się centrum kultu i licznych cudów na całym Podlasiu. W okresie zaborów Paulini wraz wizerunkiem Maryi musieli szukać schronienia w innych miastach, by w roku 1927 powrócić w wielkim pochodzie na stałe. Od tego czasu tutaj na granicy z Białorusią stoi na straży jedności i wiary. W Sanktuarium Leśniańskim powierzyliśmy nasze sprawy i wyruszyliśmy dalej.

Kolejnym miejscem naszej pielgrzymki był Pratulin, maleńka miejscowość z uroczymi chatami, miejsce męczeńskiej śmierci 12-tu unickich chrześcijan. Stąpając po brunatnych liściach myśleliśmy o krwi przelanej na tej ziemi w obronie wiary. W modlitwie prosiliśmy o odwagę w wyznawaniu wiary.

Późnym popołudniem przyjechaliśmy do Kodnia, gdzie gospodarzami są Misjonarze Oblaci. Znajduje się tutaj obraz Matki Bożej, który związany jest zuchwałą kradzieżą z Watykanu. Historia ta została przedstawiona w książce Zofii Kossak „Błogosławiona wina” oraz w fabularyzowanym dokumencie o tym samym tytule. Wieczorem uczestniczyliśmy we Mszy Świętej i w Apelu przed obrazem Matki Bożej Kodeńskiej. Następny dzień rozpoczęliśmy od spaceru w przepięknym parku dawnej posiadłości rodu Sapiechów. Złota polsko-podlaska jesień to ósmy cud świata, w takiej scenerii, brodząc w liściach przeszliśmy stacje drogi krzyżowej rozważając mękę i śmierć Pana Jezusa. Następnie udaliśmy się na Eucharystię. W czasie Mszy Świętej ksiądz Krzysztof odnosząc się do Ewangelii przypomniał, że pokora przeciwieństwo pychy jest jedną z najważniejszych cnót.

Około południa wyruszyliśmy w kierunku Lublina. Miasto przywitało nas piękną pogodą, jesiennymi schodami udaliśmy się za wzgórze zamkowe, by stamtąd wąskimi uliczkami spacerować po starym mieście mijając po drodze liczne ślady, które zostawili tutaj nasi wielcy rodacy: Stefan Wyszyński czy Ignacy Krasicki.

Wracaliśmy do domu drogą Via Carpatia, aż do zachodu słońca podziwiając piękne jesienne krajobrazy.

W czasie pielgrzymki modliliśmy się za młodzież, dzieci, za księży, w swoich intencjach. Mało było trudu pielgrzymowania, bo… jedzenie pyszne, łóżka wygodne, wszyscy życzliwi, piękna pogoda, bezpieczna jazda.. ale za to wzmocniliśmy się i mamy siłę by nadchodzące miesiące robić to do czego jesteśmy powołani, podejmować trudy dnia codziennego.

„Bóg zapłać” wszystkim za wspólnie spędzony czas.

 

Tekst: Elżbieta Wiertel

Foto: Ks. Krzysztof Papierz sdb, Ks. Mariusz Bąk sdb